Informacje o Pyszne Anna Starmach pakiet 5 książek - 8128914419 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2020-04-11 - cena 191 zł Nie musisz rezerwować dużej ilości czasu! Większość proponowanych przez Anię potraw przyrządzisz w niecałe pół godziny. Składniki niezbędne do ich przygotowania znajdziesz w każdym sklepie, a Twój portfel bardzo na tym nie ucierpi. Od dziś każdy dzień może być Twoim małym świętem, pełnym małych słodkich przyjemności, które sprawią, że będziesz szczęśliwy. Prezentujemy kilka smacznych przepisów Ani Starmach. Wybierz ten, który najbardziej Cię zainteresuje i do dzieła! Fot. Piotr Bolko Autor przepisu: ANNA STARMACH / Wydawnictwo Znak literanova Przepis pochodzi z książki "Pyszne. Na słodko" Poduszeczki z jabłkami Szarlotki, tarty, dżemy – jabłka dają nieskończoną ilość możliwości w kuchni! Ta jest wyjątkowa: wyjątkowo prosta i wyjątkowo smaczna. Jeśli patent na słodkie poduszeczki ci się spodoba, w podobny sposób możesz przygotować deser, używając innych owoców: gruszek, moreli, śliwek. A więc do dzieła! 3 jabłka 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego (ok. 400 g) 1 łyżeczka soku z cytryny 1 jajko 1 łyżka cukru 1 łyżeczka cynamonu Piekarnik rozgrzej do temperatury 200°C. Jabłka obierz ze skórki, oczyść z gniazd nasiennych i pokrój w drobną kostkę. Wymieszaj z cukrem, sokiem z cytryny i cynamonem. Ciasto francuskie pokrój na kwadraty. Na jedną połowę każdego kawałka ciasta nałóż łyżkę farszu, na drugiej połowie zrób kilka nacięć i tak przygotowanym ciastem nakryj jabłka. Mocno sklej brzegi, a ciasto posmaruj rozbełtanym jajkiem. Piecz około 18–20 minut. Fot. Agnieszka Piątkowska Autor przepisu: ANNA STARMACH / Wydawnictwo Znak literanova Przepis pochodzi z książki "Pyszne. Na słodko" Muffiny z krówkami Krówki: mocno karmelowe, lekko ciągnące się w środku, na brzegach kruche – tak, to niewątpliwe moje ulubione cukierki! Zawsze mam je w szafce ze słodyczami. Ale ostatnio coraz częściej zamiast zjeść je od razu po odwinięciu z papierka, wolę wymieszać je z ciastem na muffiny. Nie wiedziałam, że to możliwe, ale w takim wydaniu krówki smakują jeszcze lepiej! MUFFINY: 300 g mąki pszennej 100 ml maślanki 50 ml mleka 50 g roztopionego masła 70 g brązowego cukru 150 g krówek 1 łyżeczka proszku do pieczenia 2 jajka sól KREM: 300 g serka typu Philadephia 70 ml śmietanki kremówki 150 g cukru pudru 150 g mlecznej czekolady MUFFINY: Piekarnik rozgrzej do temperatury 180°C. Masło roztop na patelni lub w małym garnku. W jednej misce wymieszaj suche, a w drugiej mokre składniki. Krówki pokrój w drobną kostkę. Zawartość obu misek wymieszaj, dodaj krówki i ponownie wymieszaj. Masę przelej do foremek na muffinki wyłożonej papilotkami, piecz około 20 minut. KREM: Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej, ostudź. Serek utrzyj z cukrem i dodaj lekko ostudzoną czekoladę. Śmietanę ubij i połącz z resztą składników. Krem nakładaj na ostudzone muffinki za pomocną rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdką. Fot. Piotr Bolko Autor przepisu: ANNA STARMACH / Wydawnictwo Znak literanova Przepis pochodzi z książki "Pyszne. Na słodko" Piszinger mojej mamy Ten piszinger to dla mnie wspomnienie dzieciństwa. Mama przygotowywała go rzadko, tylko gdy odwiedzali nas "ważni goście", dlatego uwielbiałam, jak ktoś do nas przychodził – nawet kiedy taka wizyta wiązała się z obowiązkiem popisowej recytacji wierszyka czy gry na fl ecie (której zresztą szczerze nienawidziłam). Ten deser był jednak godny wszelkich poświęceń. 2 kostki masła 300 g cukru 5 żółtek 120 g gorzkiego kakao 10 andrutów 2 łyżki koniaku 50 g wiórków kokosowych Cukier wsyp do rondelka, dodaj odrobinę wody (tak, aby jedynie przykryła cukier) i zagotuj. Stopniowo dodawaj masło, zaczekaj, aż się rozpuści, zdejmij garnek z ognia i lekko ostudź. Do cukru wbijaj pojedynczo żółtka, cały czas mieszając. Do jednolitej masy dodaj kakao i odrobinę koniaku – i gotowe. Andrut posmaruj masą, przełóż andrutem, posmaruj masą… Wierzch posyp wiórkami kokosowymi. Przechowuj w chłodnym miejscu i pokrój, dopiero gdy masa stężeje. Mniam! Fot. Piotr Bolko Autor przepisu: ANNA STARMACH / Wydawnictwo Znak literanova Przepis pochodzi z książki "Pyszne. Na słodko" Pomarańczowe naleśniki Suzette Ten przepis ma długoletnią tradycję. Ponoć powstał przez przypadek (bo kto odważyłby się przypalać swoje potrawy?!) i swą nazwę zawdzięcza przepięknej kobiecie o imieniu Suzette. Niezależnie od tego, czy to legenda, czy prawda, ja wiem jedno – to danie smakuje każdemu. Jeśli zdecydujesz się podpalić naleśniki, zapewne przykujesz uwagę wszystkich gości. CIASTO: 500 ml mleka 200 g mąki pszennej 2 jajka 1 łyżka cukru 1 łyżka roztopionego masła skórka starta z 1 pomarańczy szczypta soli SOS POMARAŃCZOWY: 1 szklanka soku z pomarańczy 4 łyżki brązowego cukru 2 łyżki masła 2 pomarańcze ewentualnie 20 ml likieru pomarańczowego CIASTO: Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki ciasta. Użyj do tego rózgi lub miksera. Na rozgrzanej patelni usmaż cienkie naleśniki – mniej więcej przez minutę z każdej strony. Po usmażeniu złóż je w trójkąty. SOS POMARAŃCZOWY: Na patelnię po naleśnikach wsyp cukier, poczekaj, aż zacznie się karmelizować, czyli zmieni kolor na jasnobrązowy, i dodaj sok. Uwaga: nastąpi reakcja wybuchowa – sos może pryskać, a karmel prawdopodobnie się wytrąci. Nie martw się tym i cały czas podgrzewaj sos na małym ogniu, aż stanie się gładki. Wtedy dodaj masło. Do powstałego sosu włóż naleśniki (nie więcej niż 4 naraz). Smaż na średnim ogniu około 2 minut z każdej strony. Ważne, żeby ciasto dobrze nasiąkło sosem. Jeśli używasz likieru, wlej go na patelnię i podpal, uważając, aby się nie poparzyć. Gotowe naleśniki podawaj z kawałkami świeżych pomarańczy. Fot. Piotr Bolko Autor przepisu: ANNA STARMACH / Wydawnictwo Znak literanova Przepis pochodzi z książki "Pyszne. Na słodko" Wiatraki z gruszkami i czekoladą Truskawki ze śmietaną, pomidory z bazylią, ser ze szczypiorkiem – to pary, których od lat nie da się rozdzielić. Podobnie jest z gruszkami i czekoladą. Dojrzały owoc, ciemny sos i mnie do szczęścia nic więcej nie potrzeba. No, chyba że dodamy do tego trochę ciasta francuskiego i karmelu, przyznaję – w takim towarzystwie gruszki smakują jeszcze lepiej! 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego (ok. 400 g) 1 tabliczka gorzkiej czekolady (100 g) 3 gruszki (4, jeśli są mniejsze) 4 łyżki brązowego cukru 1 jajko Piekarnik rozgrzej do temperatury 200°C. Obrane gruszki pokrój na grube plasterki (ok. 1–2 cm). Małym nożykiem lub łyżeczką wydrąż środki z pestkami. Plastry obtocz w brązowym cukrze. Ciasto pokrój na kwadraty, większe niż plasterki owoców. Na środku każdego kwadratu połóż gruszkę, w jej środek włóż jedną lub dwie kostki czekolady. Rogi ciasta zlep ze sobą pośrodku (w kopertę), tak by przykrywały czekoladę. Ciastka posmaruj rozbełtanym jajkiem, przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piecz około 20 minut.
Z ciasta ulep wałeczki, krój je na małe kluseczki. Leniwe wrzucaj na wrzątek i gotuj przez kilka minut, aż wypłyną na powierzchnię. Masło rozpuść na patelni, dodaj bułkę, a po chwili cukier. Leniwe podawaj ze słodką bułką tartą. Puszyste, wilgotne i aromatyczne ciasto cytrynowe. Smak, w którym się zakochasz :) Absolutny hit!
Mało kto pamięta, że Anna Starmach wypłynęła na szerokie kulinarne wody dzięki konkursowi organizowanemu przez Dzień Dobry TVN w 2010 roku. Czyli całkiem niedawno! Teraz jest znana głównie jako „pani z MasterChefa”. Ta łagodniejsza, sympatyczniejsza, „zwyklejsza”. I właśnie taka jest jej książka. Sympatyczna i „zwyczajna”. W żadnym wypadku nie jest to zarzut! Oczywiście, jeśli ktoś oczekuje w kuchni fajerwerków, to pewnie sięgnie po bardziej wysublimowane pozycje, w przypadku których nazwy produktów i czynności koniecznych do przygotowania potrawy trzeba sprawdzać w słownikach, bo żaden normalny człowiek nie wie, o co chodzi. A „Pyszne” jest po prostu pyszne. Dla każdego. I to największa siła tej książki. Fot. Ewa „Lubię gotować, ale… kocham piec!” Jak ja to rozumiem! Już za samo to pierwsze zdanie ze wstępu mogłabym kupić tę książkę w ciemno. Gotowanie jest interesujące, jestem w stanie sobie wyobrazić, że może być czyjąś pasją, ale nie ma nic przyjemniejszego od przygotowywania słodkości. „Za każdym razem zadaję sobie pytanie: jak to możliwe, że z kilku składników (…) może powstać tak duża liczba cudownych słodkości. I choć wydaje mi się, że znam odpowiedź, uważam, że to magia.” Was też to fascynuje? Jak białka rosną pod wpływem ubijania? Jak trochę mąki, masła itp. zmienia się nagle w idealnie kruche ciasto? Jak z pomieszania składników w dwóch miskach wypiekają w papilotkach pyszne muffinki? Magia w czystej postaci! Przejdźmy od filozofii do konkretów Czy warto mieć na półce książkę Anny Starmach? Nie odpowiem wprost, ale pokuszę się o małe śledztwo. Spróbujmy dojść do tego, dla kogo pisała Autorka. Otóż, moim zdaniem jest to po prostu książka DLA LUDZI. Jeśli nie odróżniacie topinamburu od toppingu, a flambirowanie i blanszowanie brzmią dla Was jak nazwy egzotycznych tańców – „Pyszne” Anny Starmach musi znaleźć się na Waszej półce. Ale spokojnie, nawet jeśli jesteście obeznani w tajnikach kuchni, zapewniam, że z przyjemnością tę książkę przeczytacie. Fot. Ewa Po pierwsze – zdjęcia. Całostronicowe, piękne (teraz już chyba nie ma książek kucharskich z brzydkimi zdjęciami – czy się mylę?), ale nie przestylizowane. Jak wszystko w tej książce, są po prostu zwyczajne. Ja pewnie w życiu takich nie będę umiała robić, ale mimo wszystko nie przytłaczają i nie zawstydzają przekombinowanym profesjonalizmem. Czasem może tylko za bardzo ociekają kolorami, nieco zbyt soczystymi. Szczególnie rzuca się to w oczy przez kontrast z szarawą okładką. Ale trzeba przyznać, że ogląda się je z przyjemnością. Zilustrowany jest każdy przepis. Wiemy więc, co będziemy przygotowywać. Po drugie – przepisy. Tu znów klasycznie. Tytuł, krótki opis – bardzo sympatyczny, często osobisty, czasem nieco sztampowy, ale zachęcający. A pod nimi składniki i dokładny opis wykonania. Składniki podane są w większości w gramach, a nie na szklanki. To ważne, bo niby wiadomo, jaka jest pojemność standardowej szklanki, ale jednak różne mamy w domu i czasem trudno się w tym wszystkim połapać. Po trzecie – zakładka. Absolutnie genialna rzecz! Każda książka kucharska powinna mieć zakładkę. Nie zliczę, ile razy wyklinałam po cichu (żeby dzieci nie słyszały), bo książka zamknęła mi się w połowie gotowania, akurat wtedy, kiedy miałam całe ręce wypaćkane ciastem. Musiałam kombinować, żeby znaleźć odpowiednią stronę. Zakładka to lek na całe to zło. Taki prosty pomysł, a tyle radości 🙂 A teraz trochę narzekania Pączki ptysiowe – zdjęcie z książki i moje Nie do końca rozumiem, na jakiej zasadzie określane były porcje w niektórych przepisach. Bo każdy opatrzony jest taką adnotacją. Pączki ptysiowe są na przykład na „6 osób”. W rzeczywistości wychodzi z tych proporcji ok. 35 sztuk. Czyli mniej więcej po 6 na głowę. Serio? Moje dzieci tyle zjadły za pierwszym posiedzeniem. Wszystkie pączki zniknęły w jeden dzień, a jest nas w domu tylko 5 osób i do tego ja się na wiele nie załapałam 😉 Z kolei granola ma wystarczyć na „duży pojemnik”, a słoik, do którego się zmieściła, ja nazywam „małym”, co najwyżej „średnim”. Ale to drobiazgi… Gorzej, że część przepisów jest „za prosta”. Wiem, jak to brzmi. Ale zapewniam, że uwielbiam proste przepisy i nie dążę za wszelką cenę do wysublimowanych egzystencjalnych impresji w kuchni. Mimo to, kiedy widzę w przepisie sformułowanie „1/2 porcji gotowego ciasta kruchego”, to trochę kręcę nosem. Dla porządku trzeba dodać, że podstawowy przepis na kruche ciasto jest podany na końcu. Więc desperaci mogą je ostatecznie sami przygotować, zamiast korzystać z kupnego. A może w tym szaleństwie jest metoda… Kto powiedział, że przygotowanie deseru musi zająć pół popołudnia? W książce Anny Starmach znajdziecie dużo słodkości, które da się zrobić w kwadrans, i to łącznie z czasem na pójście do sklepu po składniki (no dobra, może trochę przesadzam). Przykłady? mrożone owoce + mascarpone + cukier puder = sorbet herbatniki + banany + mascarpone + masa karmelowa = warstwowy deser Proste? Proste, nawet nie trzeba pisać procedury przygotowania. Pyszne? Pyszne. I o to właśnie chodzi! Fot. Ewa Ostatnia rzecz, której się czepię, to miejsce na notatki. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia, po co wydawnictwa zostawiają takie puste kartki na końcu książek kucharskich. Gdyby to była moja jedyna książka w domu, może faktycznie jakieś przepisy bym tam sobie dopisała i miałabym wszystko w jednym miejscu. Ale tak nie jest. Jeśli mam jakieś uwagi, to zapisuję je przy konkretnym przepisie. A te 20 ostatnich stron pozostaje pustych. I kto za to płaci? Ja płacę, pan płaci, pani płaci… I to płaci niemało (patrz: stopka na dole). Wracając do meritum… Czy warto mieć tę książkę na półce? Jeśli najbardziej na świecie lubisz proste przepisy… Jeśli uwielbiasz klasykę (nie tylko kuchni polskiej)… Jeśli nie masz czasu, żeby spędzać pół dnia w kuchni, a mimo to nie chcesz kupować gotowych ciast w cukierni… – zdecydowanie warto! Fot. Ewa Myślę, że w tym roku uda mi się przygotować wszystkie przepisy z książki Anny Starmach. Tym bardziej że większość z nich w identycznej lub bardzo zbliżonej formie już robiłam (zaznaczyłam je w spisie treści). Pozostałe wykorzystam przy okazji odwiedzin znajomych albo zaangażuję w ich przygotowanie dzieci. Jestem pewna, że sobie świetnie poradzą. To będzie dla nich doskonała wprawka do przygody z cukiernictwem. Wiele książek kucharskich mam w swojej biblioteczce. I choć w większości pomysłowością czy „zaawansowaniem” biją „Pyszne” na głowę, to właśnie książkę Anny Starmach najczęściej ściągam z półki. To chyba najlepsza rekomendacja. Tekst: Ewa Autor: Anna Starmach Wydawnictwo: Znak Literanova, 2015 Liczba stron: 224 Liczba przepisów: 86 Cena: 49,90 zł Zobacz przepisy z tej książki na naszym blogu!
Anna Starmach Urodzona 15 maja 1987 roku w Polsce (Kraków) autorka takich książek jak: "Pyszne 25", "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów".
Wszystkie przepisy na najlepsze słodkości z Pysznych zebrane w jednym 88 pysznych i prostych przepisów na desery, których przyrządzenie zajmie tylko z zakalcami czy popękaną bezą - Ania Starmach dzieli się swoimi kuchennymi sekretami, które sprawią, że każdy przepis się uda. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich łasuchów! Kategorie: Książki » Poradniki » Kuchnia Książki » Poradniki » Kuchnia » Desery, Słodycze, Ciasta Język wydania: polski ISBN: 9788324035489 EAN: 9788324035489 Liczba stron: 224 Wymiary: Waga: Sposób dostarczenia produktu fizycznego Sposoby i terminy dostawy: Odbiór osobisty w księgarni PWN - dostawa do 3 dni robocze InPost Paczkomaty 24/7 - dostawa 1 dzień roboczy Kurier - dostawa do 2 dni roboczych Poczta Polska (kurier pocztowy oraz odbiór osobisty w Punktach Poczta, Żabka, Orlen, Ruch) - dostawa do 2 dni roboczych ORLEN Paczka - dostawa do 2 dni roboczych Ważne informacje o wysyłce: Nie wysyłamy paczek poza granice Polski. Dostawa do części Paczkomatów InPost oraz opcja odbioru osobistego w księgarniach PWN jest realizowana po uprzednim opłaceniu zamówienia kartą lub przelewem. Całkowity czas oczekiwania na paczkę = termin wysyłki + dostawa wybranym przewoźnikiem. Podane terminy dotyczą wyłącznie dni roboczych (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy).
Ten ebook jest dla Ciebie! Odkryj przepisy na najlepsze i najprostsze dania na każdy dzień. Zaufaj mi, gotując z tym ebookiem wszystko Ci się uda :) Smacznego! Dodaj do koszyka. 34,99 zł 14,99 zł. Najniższa cena od 30 dni. Oddaję w Twoje ręce mojego pierwszego kulinarnego ebooka - zestaw prostych przepisów na pyszne domowe posiłki. Informacje o Anna Starmach - Pyszne, Lekkość - 4 szt. - 5859469405 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2015-12-14 - cena 105,90 zł . 227 134 530 687 273 135 214 611

anna starmach pyszne na słodko